Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
GKS SHR Róża Wojcieszyce
ul.Sportowa 2, Wojcieszyce
66-415 Kłodawa
Bank GBS Gorzów Wlkp.
68 8363 0004 0059 4033 2000 0002
NIP: 599-26-96-650
0 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 930, wczoraj: 367
ogółem: 1 847 002
statystyki szczegółowe
W dzisiejszym meczu XVII kolejki Iskra Janczewo uległa SHR-owi 2-3 (0-1). Bramki dla SHR-u strzelali: D. Tabaka 2 i Łukasz Burzawa 1 (z rzutu karnego wywalczonego przez Daniela).
Jest już szczegółowa relacja z meczu
STATYSTYKI MECZU
Iskra | SHR | |
Strzały | 15 | 16 |
Strzały celne | 3 | 7 |
Strzały niecelne | 12 | 9 |
Żółte kartki | 3 | 0 |
Czerwone kartki | 0 | 0 |
Spalone | 0 | 3 |
Faule popełnione | 16 | 13 |
Rzuty rożne | 10 | 6 |
Dzisiejszą relację zacznę wyjątkowo od podziękowań. Dlatego, że gdyby nie Grzesiek Romaniuk i Tomek Januchowski mogłoby dojść do sytuacji, że boisko byłoby nie przygotowane. Dziękujemy Grześkowi i Tomkowi za spontaniczną, nieodpłatną pomoc w przygotowaniu boiska do dzisiejszego pojedynku. Pojedynku, w którym znów SHR zagrał w niepełnym składzie. Na boisku zabrakło dziś naszego kapitana - Marcina Rutkowskiego (kontuzja mięśnia dwugłowego), Roberta Wasilewskiego a obowiązki służbowe sprawiły, że Paweł Białasek dotarł dopiero na drugą połowę. W dodatku na własną odpowiedzialność zagrali Łukasz Burzawa (nadal dokucza mu kontuzja pleców) i Łukasz Duszyński (grał z anginą) do tego jeszcze w trakcie meczu otworzyła się ponownie rana cięta głowy u Artura Kubasa, którą zarobił w ostatnim meczu z Ogardami. Niekwestionowanym bohaterem spotkania był Daniel Tabaka, który ponownie zaprezentował dyspozycję, do jakiej nas przyzwyczaił w rundzie jesiennej. Daniel zdobył dziś bramkę numer 39 i 40 w tych rozgrywkach a w dodatku wywalczył rzut karny, zamieniony na bramkę przez "Burzę". Poza tym szarpał niemiłosiernie w ofensywie a gdy przyszło bronić wyniku wracał się do defensywy i walczył o odbiór piłki. Takiego "Tabasia" chciałbym widzieć już do końca sezonu!
Mecz z animuszem rozpoczął SHR będąc częściej przy przy piłce i prowadził grę. Już w 3 min. akcję prawą stroną zainicjował Artur Kubas lecz jego dośrodkowanie było posłane w linię obrony a nie tuż przed nią i żaden z naszych zawodników nie dotarł do piłki. W dalszej części gra raczej toczyła się w śrofku boiska a nasz zespół nie był w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji, poza wywalczeniem kilku rzutów rożnych. Gospodarze tego pojedynku, czyli Iskra Janczewo poczynała za to sobie coraz śmielej opanowując środek pola za co wielkie pretensje do naszych pomocników miał trener w przerwie meczu. Boczni pomocnicy co chwilę szarpali to z lewej to z prawej strony, ale nasz blok defensywny radził sobie z tymi akcjami rozbijając tuż przed polem karnym a jeśli rywale oddawali strzały to były one niecelne. W 37 min. meczu świetnym prostopadłym podaniem "w uliczkę" popisał się Adam Frątczak, którym uruchomił Daniela Tabakę. "Tabaś" nie zmarnował doskonałej sytuacji i po rękach bramkarza piłka wpadła do siatki. Jest 1-0. Po strzeleniu bramki jeszcze bardziej SHR oddał inicjatywę Iskrze. W środku pola wyraźnie było widać brak lidera jakim jest zazwyczaj Paweł Antończyk lub Marcin Rutkowski. Nie miał kto uspokoić gry i spokojnie pokierować piłkę do choćby najbliższego kolegi po to, aby złapać rytm gry. Napastnicy Iskry z kolei nie potrafili się urwać naszym obrońcom na środku pola karnego. Dzielnie swoimi interwencjami wspierał ich powracający do bramki po karze za czerwoną kartkę w Santoku Paweł Markiewicz. Do przerwy wynik się nie zmienił i w momencie gdy arbiter spotkania zaprosił zawodników do szatni SHR prowadził "na wyjeździe" 0-1.
Zdecydowanie więcej działo się na boisku w drugiej części spotkania a tak na prawdę w ostatnich 30 minutach. Pierwszy kwadrans drugiej połowy ponownie przebiegał w tonie walki w środku pola i raczej mniej udanych akcji napastników obu drużyn. Tuż po wznowieniu gry zaatakowała drużyna z Janczewa lecz jej akcja lewą strona została powstrzymana przez grającego na stoperze Pawła Antończyka. W odpowiedzi rzut wolny z około 30 metra wykonywała Adam Frątczak. Niestety jego strzał nie zagroził bramce Iskry. W 59 min. miało miejsce dośrodkowanie z prawej strony boiska piłkę zbyt krótko wybijają nasi obrońcy. Na 15 metrze dopada do niej zupełnie niepilnowany środkowy pomocnik "gospodarzy" i strzałem z pierwszej piłki oddanym z woleja pokonuje Pawła Markiewicza. Jest 1-1. Nie minęło 60 sekund a z akcją na bramkę rywala popędził Daniel Tabaka. Najpierw starł się przed polem karnym z obrońcą z Janczewa, ale nie upadł potem wywalczył piłkę w narożniku pola karnego gdzie został sfaulowany przez bramkarza Iskry. Arbiter dzisiejszego spotkania nie miał wątpliwości i wskazał wapno jednocześnie karze golkipera Iskry żółtą kartką. Do piłki podszedł Łukasz Burzawa (grający dziś na środkach przeciwbólowych) i pewnym strzałem zmylił bramkarza a piłka zatrzepotała w siatce! Jest 2-1 dla SHR-u. Iskra rzuciła się do ataków, miała przewagę lecz nic z niej nie wynikało. W 63 min. potwornie zmęczonego Przemka Wojciechowskiego zmienia Paweł Białasek wzmacniając linię obrony. Popularny "Koniu" nabiegał się w dzisiejszym meczu co niemiara i wykonał heroiczną pracę w przede wszystkim w defensywie co docenili nasi kibice, którzy skandowali jego pseudonim w momencie gdy schodził z murawy. W międzyczasie przeciwnicy zaostrzyli grę faulując naszych graczy przed własnym polem karnym, ale ani strzały Łukasza Burzawy, Adama Frątczaka ani Pawła Antończyka nie były w stanie zagrozić bramce Iskry. W 65 min. sędzia dyktuje rzut wolny po faulu na Patryku Dziabasie na 30 metrze przed bramką przeciwnika. Do piłki podchodzą wspólnie "Anton" i "Keczup". Krótkie rozegranie do tego drugiego i Adaś popisuje się silnym, minimalnie niecelnym strzałem obok lewego słupka świątyni strzeżonej przez graczy Iskry. W 85 min. debiutujący w naszej drużynie Kuba Majda wykonuje perfekcyjne dośrodkowanie na dalszy słupek do zupełnie niepilnowanego Daniela Tabaki a ten dokonuje formalności uderzając głową po długim rogu. Jest 3-1. Tuż po strzeleniu bramki na zmianę za "Burzę" decyduje się nasz trener. Zastąpił go "Świrus", który w ostatnich minutach włożył niesamowicie wiele serca w walce o odzyskanie piłki, która była zazwyczaj w posiadaniu przeciwnika. W 89 min. ładną akcję rozegrali nasi przeciwnicy. Dośrodkowanie z prawej strony boiska i młody napastnik, którego krycie zgubił Artur Kubas z 7 metrów głową zdobywa kontaktowego gola. Jest już tylko 3-2 i robi się gorąco. Sędzia dolicza jeszcze trzy minuty so regulaminowego czasu gry. SHR już tylko się broni. W ostatniej minucie doliczonego czasu dopisało nam szczęście. po silnym strzale pomocnika Iskry piłka uderza w poprzeczkę naszej bramki i wraca na plac gry. Jeśli strzał byłby o 15 cm niżej byłby to niewątpliwie gol, którego moglibyśmy określić mianem "stadiony świata". Tuż po tej akcji sędzia odgwizdał koniec meczu i po wielkiej walce i dobrym meczu nasz zespół mógł odtańczyć taniec radości na środku boiska a po nim udać się do naszych najwierniejszych kibiców, którzy mimo środka tygodnia licznie i żywiołowo dopingowali SHR.
Podziękowania chciałbym jeszcze złożyć Andrzejowi Świątczakowi, który ponownie przytargał po meczu czerwoną skrzynkę, oraz Tacie Jacka Schmidta, który dołozył kolejną. Przy nich mogliśmy omówić sytuacje z zakończonego przed chwilą meczu. Wielkie dzięki - kolejny raz - dla Taty Jacka i Andrzeja!
jedziemy dalej :)
co szmata ta pierwsza bramka bramkarz sam sobie ją wrzucił pół trybun kładło się ze śmiechu.Szczerze Tabasiowi ten strzał nie wyszedł;d Ale brawo 3 pkt są:D
Szczerzemówiąc to bramkarz Iskry grał chyba z nami (;
Staramy sie i do przodu przede wszystkim
tata Jacka Schmita tez ufundował napój rozluzniający dla chłopaków tak by uscislic i powiekszyc grono ludzi którzy pomagają i bawią sie z nami w piłke:) pozdrawiam
a z gardzkiem w d...psko.
O.K. juz umieszczam informację w relacji. Nie wiedziałem kto ufundował drugą skrzynkę...
anonim zebys sie czasem nie zdziwił :D
Dużo szczęścia Panowie gdyby nie tragiczna postawa bramkarza przeciwników byłoby do tyłu !!
no i tak dzieki szczesciu mamy 56 pkt-ow. niezle co? zawsze mozna znalezc jakies mankamenty. a podobno szczescie sprzyja lepszym...
z gardzkiem w dup...sko damiianO osiołku czaisz.!!!!!!!!!!!!!
Damiian przyjedz na mecz tylko troszkę kultury ,!!!!!!!!!!!!!!!Dziecko .
dziecko sie bedzie balo przyjechac, tylko nie placz
Wtorek 18:30
boisko w Wojcieszycach
Czwartek 18:30
boisko w Wojcieszycach
Najbliższa kolejka 27 |
SHR Wojcieszyce | 0:1 | Pogoń Krzeszyce |
2015-06-14, 18:00:00 |
||
relacja » |
Ostatnia kolejka 26 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|