GKS SHR Wojcieszyce - strona oficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Konto bankowe

GKS SHR Róża Wojcieszyce
ul.Sportowa 2, Wojcieszyce
66-415 Kłodawa
Bank GBS Gorzów Wlkp.
68 8363 0004 0059 4033 2000 0002

NIP: 599-26-96-650
 

Statystyki drużyny

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 172, wczoraj: 250
ogółem: 1 838 890

statystyki szczegółowe

Aktualności

Pierwsza runda. Podsumowanie.

  • autor: arcik, 2012-11-25 22:38

   Jesteśmy na półmetku rozgrywek o mistrzostwo klasy Okręgowej w sezonie 2012/13.

W tym artykule postaram podsumować poczynania SHR-u w pierwszej rundzie.

   Najpierw trochę liczb:

W 15 meczach SHR zgromadził 22 punkty. Bilans bramek: -3 (33 strzelone, 36 straconych). Na ten dorobek składają się:

7 zwycięstw - Warta Gorzów (4-1), Toroma Torzym (5-0), Błękitni Dobiegniew (2-1), Pogoń Skwierzyna (1-0), Polonia Lipki Wielkie (5-1), LZS Bobrówko (4-1), Zjednoczeni Przytoczna (2-1)

1 remis - Odra Górzyca (3-3)

7 porażek - Iskra Janczewo (0-3), GKS Bledzew (0-4), Pogoń Krzeszyce (1-2), Stal Sulęcin (2-4), Meprozet St. Kurowo (2-8), Warta Słońsk (1-4), Róża Różanki (1-2).

Najlepszy strzelec: D. Tabaka - 21 bramek (następny: D. Pawłowski - 4 trafienia)

Najlepiej asystujący: M. Soszka - 5 asyst (następny: K. Baj - 4 asysty)

W punktacji kanadyjskiej (bramki + asysty) prowadzi: D. Tabaka 24 pkt. (21B + 3A) (następni: K. Baj 6 pkt. (2B + 4A) oraz Ł. Burzawa 6 pkt. (3B+3A)

Najwięcej minut na boisku: K. Baj, M. Purol - 1260 minut.

Z innych ciekawostek można wymienić to, że w pojedynki SHR-u były spotkaniami obfitującymi w największą liczbę bramek - 69 (drugi z kolei Meprozet - 66 goli) co daje średnią 4,6 bramki na mecz a więc kibice nie mogli się nudzić oglądając nasze mecze. Najwięcej bramek padło w spotkaniu z Meprozetem (10) a najmniej z Pogonią Skwierzyna (1). Oba mecze zostały rozegrane na naszym boisku.

Najwyższa porażka: 2-8 z Meprozetem St. Kurowo

Najwyższe zwycięstwo: 5-0 z Toromą Torzym

W trakcie rundy jesiennej był jedną z czterech najmniej kompromisowych drużyn w rozgrywkach. Tylko raz podzieliliśmy się punktami z przeciwnikiem (Odra Górzyca). Jednym remisem odniesionym w piętnastu meczach legitymują się jeszcze: Meprozet, Pogoń K. oraz Zjednoczeni.

   SHR praktycznie przez całą rundę nie zagrał żadnego meczu w optymalnym składzie (choć myślę, że z takimi samymi problemami borykała się większość drużyn w naszej lidze). Niestety kontuzje spowodowały, że nasi zawodnicy co rusz wypadali ze składu, albo długo do niego nie wracali. Jak choćby Robert Soszka, który do dzisiaj odczuwa kontuzję kostki jaką odniósł prawie pół roku temu w końcówce poprzedniego sezonu. Szybko ze składu wypadł Paweł II Markiewicz, który na treningu nabawił się kontuzji łydki (jego próby powrotu na boisko zazwyczaj kończyły się odnowieniem urazu), na dwa miesiące z gry wyłączony został Marcin Rutkowski (uciążliwa kontuzja ścięgna achillesa), w końcu doświadczony i dający dużo spokoju w formacji defensywnej Paweł Antończyk nabawił się kontuzji łydki w meczu szóstej kolejki z Pogonią Krzeszyce i już nie wrócił do gry do końca rundy.

   SHR sezon zaczął źle. Przegrywając w Janczewie z beniaminkiem 3-0 głównie po błędach w obronie i bardzo nieskutecznej grze pod bramką przeciwnika, gdzie zostało zmarnowanych kilka dogodnych okazji do strzelenia choćby honorowej bramki. Kilka razy nieprawdopodobnymi interwencjami popisywał się golkiper Iskry. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: brak

   W drugiej rundzie pierwszy wywalczony punkt, ale raczej dwa stracone. Po dobrym i zaciętym meczu prowadziliśmy z Odrą do 92 min. Wtedy to w ostatniej akcji goście strzelili wyrównującą bramkę. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: M. Purol.

   Kolejny mecz - wyjazd do kolejnego beniaminka. Na boisku gorzowskiego OSIR-u rywalem była Warta Gorzów. W wielkim upale to SHR był znacznie lepszy i zwyciężył 4-1 a trzy bramki i asystę zaliczył Daniel Tabaka. Nasza drużyna nie pozwoliła na zbyt wiele gospodarzom a sama jeszcze zmarnowała kilka dogodnych okazji do podwyższenia wyniku. Ale jakby naszym zawodnikom "wszystko wpadało" to dawno już nie graliby w naszym zespole, tylko parę lig wyżej. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: D. Tabaka

   W czwartej kolejce podejmowaliśmy jednego z faworytów do awansu (bynajmniej tak się zapowiadało przed startem rozgrywek) - Toromę Torzym. Był to jeden z trzech najlepszych meczów w rundzie. Mecz w którym każdemu z naszych zawodników wychodziło praktycznie wszystko a niektóre zagrania - jak się później śmialiśmy nawet na treningu przy kilku próbach byłyby nie do powtórzenia (rewelacyjne wznowienie gry Łukasza Burzawy na początku drugiej połowy). Był to pierwszy mecz od prawie roku (poprzednio 10 września 2011) zagrany "na zero z tyłu". NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: Cały zespół.

   W momencie , gdy po takim meczu wydawałoby się, że SHR wrócił do swojej gry (choć nikt nie oczekiwał, że co tydzień będziemy rozgrywali takie mecze jak z Toromą) przyszedł kryzys. W piątej kolejce zasłużenie przegraliśmy z beniaminkiem, GKS Bledzew 0-4 oddając pierwszy celny strzał ( i jedyny) na bramkę przeciwnika coś około 80 minuty meczu. Specyficzne i niezbyt równe boisko nie jest tutaj żadnym wytłumaczeniem, choć kolejne mecze na podobnych obiektach pokazały, że nie jesteśmy w stanie na tego typu boiskach pokazać naszej ulubionej gry. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: brak

   W szóstej kolejce podejmowaliśmy w Wojcieszycach Pogoń Krzeszyce i w tym meczu też straciliśmy pechowo punkty, gdyż z przebiegu gry SHR zasłużył na remis i stworzył ku temu kilka dogodnych sytuacji. Niestety tym razem zabrakło trochę szczęścia a być może cwaniactwa boiskowego i umiejętności. Goście wygrywają 1-2. Był to pierwszy mecz, w którym została przeprowadzona relacja "live". NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: Ł. Burzawa

   W kolejnej kolejce wybieramy się do bardzo dobrze spisującej się w tym sezonie Stali Sulęcin (przez długi czas drużyna ta znajdowała się w czołowej dwójce ale ostatecznie skończyła rundę na 5 pozycji). Po tradycyjnie słabym początku meczu (szybko przegrywaliśmy 2-0) SHR po bramkach Ł. Burzawy i K. Baja wyrównał stan pojedynku, w dodatku gospodarze po wyrównaniu stracili zawodnika, który wyleciał z boiska za faul grali w dziesiątkę. W osłabieniu Stal strzeliła jeszcze dwa gole i mecz mimo, że kończyła w "9-tkę" wygrała 4-2. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: nie wiem - nie byłem na meczu (czekam na typy).

   Ósma kolejka i najgorszy mecz w wykonaniu naszych zawodników. W Wojcieszycach ulegliśmy Meprozetowi aż 2-8. Goście zaimponowali kulturą gry znacznie przewyższającą naszą jedenastkę a w dodatku nasi zawodnicy także pomogli w osiągnięciu tak korzystnego dla przyjezdnych rezultatu (czerwona kartka K. Leszczyka za faul bez piłki - na boisku przebywał 19 minut). NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: brak

Po tym meczu wydawało się, że SHR czeka trudny bój o każdy punkt. Pocieszającym było to, że gorzej na prawdę trudno było zagrać. Po tym meczu za radą jednego z trenerów nasz zespół zmienił ustawienie na boisku. Do tego ustawienia całkiem fajnie i naturalnie znaleźli się wykonawcy a drużyna zaczęła zbierać ważne punkty. Może gra naszego zespołu nie wyglądała zbyt porywająco (w większości pojedynkach głównie się broniliśmy) ale za to efekt punktowy był zadowalający (15 pkt. na 21 możliwych w ostatnich siedmiu meczach. Gdyby nie przegrane na własnym boisku derby z Różą to można by uznać końcówkę rundy za rewelacyjną.

   W 9 kolejce dość szczęśliwe zwycięstwo w Dobiegniewie. Po szybko strzelonej bramce przez D. Tabakę a następnie głupim faulu zawodnika gospodarzy za który został wyrzucony przez arbitra z boiska drugie trafienie dołożył Czarek Rutkowski. W dalszej części meczu gospodarze grający w osłabieniu przydusili nasz zespół mocno, ale ofiarna gra defensywy kierowanej przez K. Baja przyczyniła się do wywiezienia trzech punktów. Błękitni mieli w samej końcówce meczu rzut karny, ale ich najbardziej zaawansowany technicznie zawodnik, który często w środku pola ośmieszał naszych zawodników nie wytrzymał ciśnienia i nie trafił w bramkę. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: M. Soszka

   Dziesiąta kolejka to minimalne zwycięstwo z młodą i osłabioną brakiem dwóch doświadczonych zawodników Pogonią Skwierzyna. W tym meczu nie szło naszej drużynie, ale udało się odnieść cenne zwycięstwo a bramkę na wagę trzech punktów po przytomnym odegraniu Roberta Soszki zdobył Czarek Rutkowski. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: Cz. Rutkowski

   Jedenasta kolejka to wyjazd do zdecydowanie najlepszej drużyny klasy Okręgowej, niepokonanej w piętnastu meczach - Warty Słońsk. Tam nie udało nam się osiągnąć korzystnego rezultatu i przegraliśmy 5-1. Pojedynek ten sędziowała ekstraklasowa trójka sędziowska, z sędzią głównym Jarosławem Rynkiewiczem, który "w nagrodę" za popełnione błędy w meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk przez miesiąc sędziował rozgrywki na niższych szczeblach. Tydzień po naszym meczu arbiter ten gwizdał już mecz Górnik Zabrze - Korona Kielce. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: brak

   Dwunasta kolejka to heroiczna postawa naszej drużyny i zwycięstwo nad trudnym rywalem, Polonią Lipki Wielkie 5-1. Mecz ten kończyliśmy w 9-ciu broniąc się na dwudziestym metrze przed własną bramką, ale mimo tak znacznego osłabienia strzeliliśmy przeciwnikom jeszcze jedną bramkę. W tym pojedynku wynik mógł paść jeszcze wyższy, ale przed kompromitacją drużynę z Lipek uchronił bramkarz, najlepszy zawodnik Polonii na przestrzeni całej rundy (podaję tą informację na podstawie strony internetowej przeciwników), wychowanej naszego klubu Patryk Offmann. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: Cała drużyna (oprócz dwójki, która dostała czerwone kartki), ze szczególnym wskazaniem na D. Tabakę.

W trzynastej kolejce odnieśliśmy niespodziewane zwycięstwo w Bobrówku. Nasz zespół praktycznie cały mecz się bronił. Gospodarze mieli przygniatającą przewagę w posiadaniu piłki, ale to nasza ekipa strzelała bramki. Zwycięstwo 1-4 zupełnie zaskoczyło naszych najwierniejszych kibiców, choć nie wiadomo jak potoczyłby się mecz, gdyby rzut karny w trzeciej minucie wykorzystał zawodnik LZS-u. Faktem jest też to, że był to tzw. rzut karny "z kapelusza". W tym meczu na pochwałę oprócz strzelca czterech bramek Daniela Tabaki, zasłużył Bartek Steltmann - junior, który w bramce zastąpił nieobecnego Mateusza Purola. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: D. Tabaka, K. Baj.

   W czternastej kolejce - to już chyba klątwa - trzeci raz od momentu powrotu do okręgówki spotykamy się z rywalem zza miedzy, Różą Różanki i trzeci raz przegrywamy 1-2. Coś nie wychodzą nam te mecze. Róża zagrała znów bardziej agresywnie miała jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku w momencie, gdy SHR rzucił się do ataku ale ich kontrataki były nieskuteczne. Na sam koniec meczu piłkę na wagę remisu marnuje jeszcze Daniel Tabaka i znów nasi zawodnicy schodzą z murawy smutni. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: brak.

   Ostatnia kolejka - wyjazd do najsłabszej drużyny w tej rundzie - Zjednoczonych Przytoczna. W szeregach gospodarzy gra zawodnik, który ma przeszłość ekstraligową  - Maciej Malinowski, który wrócił do gry po kontuzji i ewidentnie nie miał szczęścia. Mimo, że raz wpisał się na listę strzelców to miał jeszcze dwa strzały w poprzeczkę i dwa strzały wybite z linii bramkowej. W pojedynku strzelców wyborowych naszej ligi lepszym okazał się Daniel Tabaka, który zaliczył dwa trafienia a SHR wygrał cały mecz 1-2. NAJLEPSZY ZAWODNIK W NASZEJ DRUŻYNIE: M. Rutkowski, D. Tabaka.

   Patrząc na dorobek punktowy była to niezła runda w wykonaniu naszego zespołu, który zagrał kilka niezłych meczów. Kilkukrotnie udawało się dość szczęśliwie wygrywać, ale też w kilku przypadkach pechowo traciliśmy punkty, szczególnie na początku sezonu. Teraz przed nami okres zimowy. Przed zarządem zadanie utrzymania obecnego składu a być może jego wzmocnienia. A przed zawodnikami zadanie mocnego przepracowania zimowego okresu przygotowawczego tak, aby wiosna wyglądała co najmniej tak samo jak jesień. Mamy w pamięci zeszłoroczne zakończenie rundy jesiennej, gdy cieszyliśmy się z dorobku 21 punktów a po bardzo mizernej wiośnie rzutem na taśmę udało się zachować miejsce w lidze okręgowej (wycofała się z rozgrywek Gwiazda Lubczyno). 

Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was tym lekko przydługawym streszczeniem rundy. Nie chciałem wystawiać indywidualnych ocen poszczególnym graczom, ale mam nadzieję, że nie pominąłem tych, których miałem pochwalić po poszczególnych meczach :-). Oceny najlepszych zawodników meczu są tylko i wyłącznie moimi typami.

 

 


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [621]
 

autor: ~burza 2012-11-26 20:58:54

avatar bardzo fajne podsumowanie rundy Artek ;) Wreszcie cos na stronce mozna bylo poczytac bo juz smutno bylo... zapadamy w sen zimowy.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Trening

Wtorek 18:30

boisko w Wojcieszycach

Czwartek 18:30

boisko w Wojcieszycach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 27

Ostatnie spotkanie

SHR WojcieszycePogoń Krzeszyce
SHR Wojcieszyce 0:1 Pogoń Krzeszyce
2015-06-14, 18:00:00
    relacja »

Wyniki

Ostatnia kolejka 26
Zjednoczeni Jeniniec KS Nowiny Wielkie
Kłos Małyszyn Róża Różanki
Błękitni Lubno 3:5 Polonia Słubice
Warta Jeżyki 3:0 Spartan Sosny
Iskra Gorzów Orzeł Trzcinna
Zew Dąbroszyn SHR Wojcieszyce
Pogoń Krzeszyce Tor - Bud Baczyna

Losowa galeria

04 Kolejka. Błękitni - SHR (2011.08.27)
Ładowanie...